Wstyd mi za PiS, wstyd mi za Premiera RP. W Sejmie Morawiecki zachowywał się jak podpity menel
Trudno się nie wstydzić za PiS, który liże stopy Tadeusza Rydzyka i to na Jasnej Górze w Częstochowie, za przyzwoleniem o.o. Paulinów. Wstyd mi za Premiera RP, który na antenie Polskiego Radia kłamie jak z nut, mówiąc o polskiej gospodarce, inflacji, bezrobociu i opozycji. Wstyd mi za PiS i premiera Mateusza Morawieckiego – posłowie PiS zachowują się w Sejmie, jak rozwrzeszczana hałastra, zaś Morawiecki jak podpity menel. I wstyd mi za europarlamentarzystów PiS, którzy zapewne inspirowani przez centralę swojej partii, złożyli do rezolucji PE w sprawie Polski trzy poprawki, między innymi z żądaniem wypłaty Polsce pieniędzy na KPO, czym najzwyczajniej w świecie pozorowali, że walczą o te pieniądze.
Premier Mateusz Morawiecki był bardzo aktywny w czwartek i piątek. W czwartek wystąpił w Sejmie, gdzie dał popis swojego chamstwa i zakłamania i braku jakiejkolwiek klasy, w piątek rano zaś wystąpił Salonie Politycznym Trójki, gdzie również kłamał i manipulował. Myślę, że coś bardzo złego dzieje się z tym człowiekiem.
Morawiecki świadomie kłamie w sprawie
pieniędzy na KPO.
A europosłowie PiS udają, że o nie walczą
W czwartek Premier Morawiecki przemawiał w Sejmie, gdzie nawiązał do głosowania, jakie ostatnio odbyło się w Parlamencie Europejskim, dotyczącego rezolucji PE w sprawie Polski. Europarlamentarzyści PiS złożyli do tej rezolucji trzy poprawki. Pierwsza zawierała żądanie wypłaty pieniędzy na KPO, druga – wypłaty pieniędzy na uchodźców z Ukrainy, w trzeciej natomiast chodziło o zakaz przyjmowania „nielegalnej imigracji”. Wszystkie te poprawki zostały odrzucone podczas głosowania, między innymi głosami polskich europarlamentarzystów z PO i Lewicy.
Morawiecki postanowił ten fakt wykorzystać propagandowo, posuwając się do manipulacji, co w przypadku tego akurat człowieka wcale nie dziwi.
– Co zrobili posłowie PO i Lewicy? Ci, którzy dzisiaj, jak hipokryci, domagają się pieniędzy z KPO? Otóż wczoraj odrzucili w głosowaniu poprawki PiS. Co to oznacza? To proste... De facto oni głosowali przeciw KPO, głosowali przeciw przyjęciu środków na uchodźców z Ukrainy i za przyjęciem nielegalnych imigrantów – perorował Morawiecki.
Tego człowieka, dla zmyłki zwanego Premierem RP, słuchać można tylko z zażenowaniem i politowaniem. Dlaczego? Ponieważ nieustannie kłamie i manipuluje. Przecież on wie, że droga do odblokowania pieniędzy na KPO nie ma nic wspólnego z rezolucją PE. On doskonale wie, że wniesienie takiej poprawki do rezolucji nie odblokuje unijnych pieniędzy na KPO w kwocie ponad 160 mld zł.
Premier RP w Sejmie zachowuje się jak
menel. Żenujące widowisko
w wykonaniu Morawieckiego
Morawiecki doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że pieniądze te można uzyskać dopiero po złożeniu do Komisji Europejskiej wniosku o ich wypłatę. Polska takiego wniosku nie złożyła. I Morawiecki doskonale wie, dlaczego Polska takiego wniosku nie złożyła. Nie złożyła go, ponieważ nie spełniła warunków, do których zobowiązał się sam Morawiecki. Ostatni z tych warunków, to nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym. Ustawa wprawdzie została uchwalona przez Sejm, ale utopił ją w Trybunale Przyłębskiej prezydent Andrzej Duda.
Pieniędzy na KPO nie ma zatem z winy PiS i reszty ferajny, czyli tak zwanej zjednoczonej prawicy. Kaczyński i jego ferajna rękami Morawieckiego i Dudu albo celowo sprawie pieniędzy na KPO ukręcili łeb, bo nie chcą tych pieniędzy, albo nie doprowadzili sprawy do szczęśliwego końca, bo są nieudacznikami, którym nawet proste sprawy nie wychodzą – są tak niekompetentni, że psują wszystko, czego się dotkną.
Podobnie jest z pieniędzmi z UE na uchodźców wojennych z Ukrainy – tych pieniędzy nie dostaliśmy, bo Morawiecki nie złożył wniosku do KE o ich wypłatę. Dlaczego tego nie zrobił? Nie wiem, ale mogę się domyślać, że przeszkodziła mu pycha i buta. Pewnego razu bowiem jeden z takich bardziej śmiesznych polityków tak zwanej zjednoczonej prawicy stwierdził, że Polacy nie będą, jak kundelki, prosić się o cokolwiek Komisji Europejskiej. W ręce takich oto ludzi złożyliśmy władzę nad Polską. Dlatego mi wstyd za PiS i za Premiera RP. Są żenujący.
W pewnym momencie Morawiecki pobił wszelkie rekordy żenady.
– Ale im głupio – powiedział Premier RP, pokazując na opozycję i zaczął głośno rechotać.
Premier RP zachował się poniżej wszelkich standardów. Zachował się, jak podpity menel. Menel, ubrany w elegancki garnitur, koszulę i krawat, bo takie elementy garderoby udało mu się jakoś wykombinować. Wstyd mi za takiego premiera i wstyd mi za ludzi PiS, którzy uczestniczą w jego manipulacjach.
Morawiecki chyba ze schodów spadł i
odmienił mu się świat.
Dowodów na to dostarczyła NIK
W czwartek rano natomiast Morawiecki był gościem Salonu Politycznego Trójki. A właściwie SPT był gościem Morawieckiego, ponieważ audycja odbyła się w kancelarii premiera. Morawiecki chwalił się w kilku kwestiach, ale ograniczę się do dwóch.
W pewnej chwili Morawiecki wygłosił zaskakujące słowa, z których wynikało, że rząd PiS uzdrowił finanse publiczne, dzięki czemu możliwe są znaczące wydatki. Powiedział to zaledwie dzień po tym, gdy prezes NIK Marian Banaś rekomendował nieudzielenie rządowi PiS absolutorium, ze względu na finanse publiczne właśnie. O co poszło? Ano o to, że większość budżetu, a więc i wydatków publicznych znalazła się poza kontrolą Sejmu, wręcz poza wszelką kontrolą. Poza kontrolą znalazł się również proces zadłużania państwa – z raportu NIK wynika, że tylko 12 proc. zadłużenia jest kontrolowane przez Sejm. Czy na tym ma polegać uzdrowienie finansów publicznych? Na wyjęciu ich spod jakiejkolwiek kontroli? Jak mówi popularna piosenka, Morawiecki chyba ze schodów spadł i odmienił mu się świat.
I druga kwestia – Morawiecki bezwstydnie chwalił się niskim bezrobociem. I równie bezwstydnie gładko przeszedł do czasów, gdy w Polsce rządziła koalicja PO-PSL i bezrobocie było znacznie wyższe. Oczywiście Morawiecki sugerował, że niskie bezrobocie dziś jest zasługą rządów PiS, zaś za wyższy jego poziom kilka lat wcześniej odpowiedzialność ponoszą rządzący wówczas przeciwnicy polityczni. Morawiecki manipuluje i kłamie rzecz jasna.
Niskie bezrobocie dzisiaj jest bowiem zasługą niekorzystnych procesów demograficznych, jakie zachodzą w Polsce. Polegają one na starzeniu się społeczeństwa polskiego oraz na katastrofalnym wręcz spadku liczby urodzeń. Dodam tylko, że za wspomnianą katastrofę demograficzną niektórzy odpowiedzialnością obarczają PiS, jest to zatem jedyny aspekt, jaki Morawiecki może przypisać rządom tak zwanej zjednoczonej prawicy i który spowodował niskie bezrobocie. Ale to niezbyt chlubna zasługa.
Komentarze
Prześlij komentarz