PiS przywłaszczył sobie samorządową inwestycję w Świnoujściu. Kaczyński bez żadnej żenady kłamał, że im się po prostu udaje
Dziś odbyła się uroczystość otwarcia tunelu pod rzeką Świną, który połączył polską część wyspy Uznam ze Świnoujściem. Inwestycję prowadził samorząd Świnoujścia, który pozyskał dofinansowanie na jej realizację z Unii Europejskiej. Dotacja ta pokrył 85 procent inwestycji, resztę dołożył samorząd. Rząd nie dał na tę inwestycję ani złotówki, ale PiS przywłaszczyło ją sobie, panosząc się na otwarciu. W uroczystości brał udział sam Jarosław Kaczyński, który – nawiązując do inwestycji – bezczelnie stwierdził, że „nam się po prostu udaje”. Kaczyńskiemu to się „udał” przekop Mierzei Wiślanej, który okazał się ponad dwukrotnie droższy niż dłuższy tunel pod Świną.
Niesłychana wydaje się arogancja i bezczelność rządu PiS, który bez żadnej żenady przywłaszczył sobie samorządową inwestycje, polegającą na budowie tunelu pod Świną. Rząd nie dołożył do tego zadania ani złotówki, a Kaczyński, który brał udział w otwarciu tunelu próbował sugerować, że ta inwestycja to sukces rządu PiS.
Kaczyński kłamał jak najęty. Jego zdaniem to sukces rządu PiS
Dziś odbyła się uroczystość otwarcia tunelu pod rzeką Świną, który połączył polską część wyspy Uznam ze Świnoujściem. Na uroczystości pojawili się oczywiście dygnitarze PiS z Kaczyńskim na czele. Zadziwiające były słowa Kaczyńskiego, które bez żadnej żenady sugerowały, że ta ważna i bardzo potrzebna inwestycja jest zasługą i sukcesem rządu PiS. Oto, co między innymi powiedział Kaczyński:
– Ten rząd, nasza władza, dba o interesy ogromnej większości Polaków. Będziemy tą drogą rozwoju iść dalej, oczywiście, jeśli dostaniemy społeczne poparcie w najbliższych wyborach. Mam nadzieję, że każda władza, która będzie tutaj, będzie również tą drogą szła. Ale wiem, że jedynymi, którzy mogą powiedzieć, że się w tym narodowym przedsięwzięciu zweryfikowali, jesteśmy my. Nam się po prostu udaje, my nie musimy szukać pieniędzy gdzieś pod ziemią, wiemy, gdzie one są, wiemy, jak je wydawać dla Polski – zacytował od niedawna jedynego wicepremiera portal Gazeta.pl.
Warto zwrócić uwagę na słowa „nam się po prostu udaje”. Nam, czyli Kaczyńskiemu i jego ferajnie. Tak mówi Kaczyński o inwestycji, do której ani on, ani PiS, ani rząd PiS w żaden sposób się nie dołożyli. Byłą to inwestycja miasta Świnoujście, które pozyskało na nią dofinansowanie z Unii Europejskiej w wysokości 775 mln złotych. Miasto dołożyło 137 mln złotych, czyli 15 proc. kosztów. Koszt całej inwestycji wyniósł 912 mln zł. Rząd PiS nie miał z nią nic do czynienia, co oznacza, że inwestycja udała się, ale samorządowi miasta Świnoujście i jest jego wyłącznym sukcesem.
Co się „udało” rządowi PiS? Oczywiście – przekop Mierzei Wiślanej
A co się udało rządowi PiS? Oczywiście przekop Mierzei Wiślanej. Więc teraz porównajmy te dwie inwestycje. Oczywiste jest, że między wydrążeniem tunelu pod rzeką, a wykonaniem zwykłego przekopu istnieje przepaść technologiczna i przepaść w trudności wykonania. A tym samym powinna istnieć przepaść w kosztach. Tunel kosztował 912 mln zł, zaś przekop Mierzei – ponad 2 mld zł, a więc ponad dwukrotnie więcej. Powinno być natomiast odwrotnie, zwłaszcza że długość tunelu wynosi około 1.800 metrów, zaś przekop Mierzei nieco ponad 1.500 metrów.
Oczywiście inwestycja na Mierzei nie ograniczała się jedynie do przekopu, bo trzeba było ponadto pogłębić szlak wodny w kierunku Elbląga i zbudować wyspę na zalewie, podobno konieczną. To jednak i tak nie tłumaczy tak ogromnej różnicy w kosztach. To była właśnie ta „udana” inwestycja. Wam się to po prostu udało – mości Kaczyński.
Kaczyński wie, gdzie są pieniądze. A PiS wie, jak je wykorzystać
I jeszcze jedna kwestia – tunel pod Świną jest niezwykle potrzebnym rozwiązaniem dla mieszkańców regionu oraz dla turystów. Do tej pory na drugą stronę można było się przeprawić tylko promem, którego przepustowość już dawno się wyczerpała, co oznacza, że na przeprawę trzeba było czekać bardzo długo. Tunel sprawia, że kierowcy na drugą stronę rzeki dostają się w kilka, czy kilkanaście minut – jeżeli nie ma korków oczywiście.
Przekop Mierzei, chociaż w założeniach miał służyć rozwojowi portu w Elblągu, w rezultacie służy jachtom, kajakom, motorówkom, a więc jednostkom o charakterze rekreacyjnym i turystycznym. I to w niewielkiej skali, bo jak obliczono, z przekopu korzysta kilka jednostek dziennie. A, zapomniał bym... Sam przekop służy w tej chwili jako atrakcja turystyczna, bo codziennie można spotkać kilkadziesiąt, jeśli nie kilkaset osób podziwiając tę niezwykle „udaną” inwestycję rządu PiS.
Warto pamiętać o jeszcze jednym zdaniu, wypowiedzianym przez Kaczyńskiego – „ my nie musimy szukać pieniędzy gdzieś pod ziemią, wiemy, gdzie one są, wiemy, jak je wydawać dla Polski”. Ciekawe o jakich pieniądzach mówił Kaczyński, czy o tych z naszych podatków, które zostały wydane na tę niezwykle „udaną” inwestycję w postaci przekopu Mierzei? A może miał na myśli pieniądze z UE, na przykład na realizację KPO? A może te pieniądze, które UE nam zabierała w formie kary za brak praworządności w wysokości 1 mln euro dziennie? Uzbierał się tych kar co najmniej 2,5 mld złotych, dzięki działaniom rządu PiS. Doprawdy, wicepremier powinien się wyrażać jaśniej.
Komentarze
Prześlij komentarz