Jarosław Kaczyński i tak zwana dobra zmiana nie zbawią ani Polski, ani Europy

            Jarosław Kaczyński chciałby, aby Polska była silna, ale niszczy przedsiębiorczość i tym samym gospodarkę, co jest fundamentem siły i znaczenia każdego państwa. Jako rasowy megaloman przekonuje również, że tak zwana dobra zmiana jest potrzebna nie tylko Polsce, ale i Europie. Jakby zaściankowość, zacofanie, wstecznictwo i duszny klerykalizm miał komuś pomóc i był komukolwiek potrzebny. Jest zupełnie odwrotnie – jeśli chcemy silnej, nowoczesnej i otoczonej przyjaciółmi Polski, powinniśmy uwolnić ją od Kaczyńskiego i jego ferajny.


            Jarosław Kaczyński pisze list do działaczy PiS

            Jarosław Kaczyński wystosował list do działaczy Prawa i Sprawiedliwości oraz zwolenników partii w Rzeszowie, którzy spotkali się w miniony weekend na spotkaniu noworocznym. Szef grupy trzymającej władzę w Polsce przeszedł samego siebie w megalomańskich wizjach. W liście tym życzył swoim ludziom w Rzeszowie, aby ten rok był rokiem pokoju, czyli rokiem zakończenia wojny w Ukrainie, oczywiście korzystnego dla napadniętego przez Rosjan kraju.

            Kaczyński napomknął, że zwycięstwo Ukrainy będzie możliwe między innymi dzięki pomocy z Polski. Jednak, aby Polska mogła skutecznie pomagać napadniętemu sąsiadowi, musi być krajem silnym. Z listu można wysnuć, że siłę, czy wręcz potęgę Polski, może zapewnić jedynie „dobra zmiana”, dlatego tak ważne jest, aby tegoroczne wybory parlamentarne wygrała tak zwana zjednoczona prawica, czyli ferajna, którą kieruje Kaczyński.

            Jarosław Kaczyński chyba jednak nie rozumie, że potęga polityczna państwa wywodzi si się z jego potęgi gospodarczej. Gdyby bowiem rozumiał, nie podejmował by działań niszczących przedsiębiorców, a przez to i naszą gospodarkę. Nie będę się rozpisywał na temat w jaki sposób robi to Kaczyński i jego ferajna, bo pisałem na ten temat już wielokrotnie, między innymi w artykule „Może lepiej zacząć się szykować na chude lata? Są już oznaki, że nadchodzą” oraz w tekście „Każdy ma taki cud gospodarczy, do jakiego jest zdolny”.


            Jarosław Kaczyński chciałby nie tylko ratować Polskę, ale i Europę

            Podobno w jednym z wywiadów Jarosław Kaczyński zwierzył się, że chciałby być człowiekiem, który zbawi Polskę i sprawi, że będzie to kraj mlekiem i miodem płynący. To swoje marzenie potwierdza w pewnym sensie w liście do rzeszowskich działaczy Prawa i Sprawiedliwości. Napisał w nim bowiem, że „potrzebujemy kontynuowania procesu dobrej zmiany”. Naprawdę? Może Kaczyński i jego ferajna rzeczywiście potrzebują takiej kontynuacji, ale nie Polska i jej mieszkańcy.

            Nasz kraj nie potrzebuje niszczenia praworządności, chamstwa i szczucia jednych obywateli na drugich w przestrzeni publicznej, niszczenia autorytetów, gloryfikacji głupoty i skłócenia z sąsiadami. Nasz kraj potrzebuje czegoś zupełnie innego.

            Kaczyński i jego ferajna potrzebują kontynuacji, ponieważ chcą utrzymać władzę za wszelką cenę. A co dobrego może przynieść władza wyrosłą z korupcji politycznej i kupowania głosów wyborców? A proceder ten już się przecież zaczął. Piszę na ten temat w tekście „Władza rozkręca biznes z kupowaniem głosów. Towaru jednak może nie zobaczyć”.

            Mało tego, Kaczyński napisał w tymże liście, że tak zwanej dobrej zmiany potrzebuje także Europa, „(...)by mogła skutecznie przeciwdziałać dominującym w europejskiej polityce – miejmy nadzieję, że do czasu – siłom lewicowo-liberalnym. No cóż, trudno zmieścić w głowie ten przejaw megalomanii, jaka od dawna już trawi umysł Kaczyńskiego i przenosi się na jego popleczników. Nikt – panie Kaczyński – nie potrzebuje kraju rządzonego przez ludzi małostkowych, wstecznych, zacofanych i wydzielających duszną atmosferę klerykalizmu. Nikt nie potrzebuje balastu, który ściągnie prącą ku nowemu awangardę w mentalne i umysłowe mroki przeszłości. A że Polska jest takim właśnie krajem, świadczy, że opisanym wyżej stanem umysłu tak zwanej zjednoczonej prawicy wręcz emanuje ministerstwo edukacji, o czym dość szczegółowo pisałem w artykule „Ministerstwo edukacji emanuje odmiennym stanem świadomości”.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Mamy miliardy z UE na KPO, a zwolennicy PiS i polexitu niezadowoleni

Im bardziej ludzie PiS angażują się w obronę ludzi, którym już postawiono zarzuty, tym bardziej PiS przypomina zorganizowaną grupę przestępczą

Szef PiS bardzo się objadł i miał surrealistyczne wizje. Kto wie, czy Jarosław Kaczyński nie wchłonął substancji sprawiających, że czarne zamienia się w białe, a białe – w czarne