Ministerstwo edukacji emanuje odmiennym stanem świadomości

             Minister edukacji Przemysław Czarnek wciąż udowadnia, że jest człowiekiem o ciasnym umyśle, a przy tym – jak na polskiego prawicowca przystało – wyjątkowo krzykliwym. W TVP ogłosił, i to z całkowitą powagą, że jeśli opozycja wygra wybory, rozpoczną się prześladowania chrześcijan. Coś z kierownictwem polskiej systemu edukacji jest nie w porządku, bo z kolei małopolska kurator oświaty Barbara Nowak na Twitterze pytała „lewackich radnych”, czy planują mordować księży, więzić katolików i niszczyć kościoły. A w momencie, gdy przez kraj przewalały się masowe protesty po orzeczeniu trybunału Przyłębskiej w sprawie aborcji, Jarosław Kaczyński nawoływał, aby tworzyć bojówki, które miałyby bronić polskich kościołów. Co się z tymi biednymi ludźmi porobiło? Chyba nikt już nie ma wątpliwości, że polska tak zwana prawica emanuje jednak odmiennym stanem świadomości.

            Żyjemy w dziwnych czasach i dziwnym ludziom oddaliśmy ster władzy w naszym pięknym kraju. Weźmy przykład pierwszy z brzegu – resortem edukacji i nauki zarządza niejaki Przemysław Czarnek, nauczyciel akademicki na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim w stopniu doktora habilitowanego. Wydawałoby się zatem, że jest to człowiek światły, który znalazł się we właściwym miejscu. Tymczasem tenże Czarnek w TVP Info z poważną miną obwieścił wszem i wobec, że jeśli przyszłoroczne wybory parlamentarne wygra opozycja, to rozpoczną się prześladowania chrześcijan, bo taki jest program europejskiego lewactwa. I będą to prześladowania na dużą, niespotykaną dotąd skalę. Naprawdę ten biedny człowiek to powiedział.

            Minister dodał ponadto, że niektóre media wyraźnie dążą do „dechrystianizacji” kraju, rozdmuchując jednostkowe przypadki niegodnego zachowania księży i katechetów i obarczając nimi cały Kościół. W ten sposób wpisują się w plan „europejskiego lewactwa”, którego celem jest wynarodowienienie poszczególnych nacji europejskich, a zwłaszcza Polskę. Na czym to wynarodowianie miałoby polegać, Czarnek już nie wyjaśnił.

            Podobnym stanem świadomości dysponuje małopolska kurator oświaty Barbara Nowak. Pani ta – będąca zresztą podwładną Czarnka – uznała za stosowne zabrać głos po tym, jak radni Częstochowy mieli przegłosować uchwałę o zaprzestaniu finansowania przez miasto lekcji religii. Podobno tym samym tropem mają pójść krakowscy samorządowcy. Kurator Nowak na Twitterze wystosowała do „lewackich radnych” pytanie, czy ich następnym krokiem będzie mordowanie księży i niszczenie kościołów oraz zamykanie katolików w więzieniach.

            Warto też przypomnieć, że do ochrony polskich kościołów nawoływał sam Jarosław Kaczyński. Gdy przez Polskę przewalała się fala protestów po wyroku trybunału Przyłębskiej w sprawie aborcji, Kaczyński apelował o tworzenie bojówek, które miałyby bronić kościołów. Na apel szefa grupy trzymającej władzę w Polsce natychmiast zareagował Robert Bąkiewicz – ten od Marszu Niepodległości – który takie bojówki zorganizował.

            I na koniec wisienka na torcie – wydaje mi się, że tezę o biednych katolikach otoczonych z wszystkich stron żądnymi ich krwi wrogami zaszczepił w prawicowej mentalności jeszcze wówczas nie święty Jan Paweł II. Pamiętam jego kolejną pielgrzymkę do Polski w latach 80. i spotkanie z wiernymi na krakowskich Błoniach. Stwierdził wówczas z powagą pomieszaną ze smutkiem, że chrześcijanie w Polsce są prześladowani, czym kompletnie mnie zaskoczył, a podejrzewam, że nie tylko mnie, lecz słowa papieża Polaka jakoś tak dziwnym trafem utonęły wśród innych słów i wydarzeń.

            Mam wrażenie, że nie można już mieć wątpliwości, że polska tak zwana prawica emanuje odmiennym od normalnego stanem świadomości. Jest przy tym krzykliwa i pełna hipokryzji. Bo myślę, że taki Czarnek lub taka Nowak zdają sobie sprawę z tego, że to właśnie chrześcijanie na przestrzeni dziejów byli stroną prześladującą – i to wyjątkowo brutalnie – ludzi o odmiennych wierzeniach i poglądach. Nie będę wyliczał przykładów, bo każdy, kto choć trochę interesuje się historią jest w stanie je przytoczyć. Dodam jeszcze, że opozycja, która jakoby będzie po wyborach prześladować chrześcijan, nie pojawiła się w Polsce z Księżyca, Marsa lub innego miejsca w kosmosie. Ta opozycja sprawowała już władzę w naszym kraju i jakoś nie przypominam sobie, aby jacyś chrześcijanie byli prześladowani. Podkreślę, że sprawowała władzę znacznie dłużej – jeśli uwzględnimy rządy lewicy – niż tak zwana zjednoczona prawica.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Mamy miliardy z UE na KPO, a zwolennicy PiS i polexitu niezadowoleni

Im bardziej ludzie PiS angażują się w obronę ludzi, którym już postawiono zarzuty, tym bardziej PiS przypomina zorganizowaną grupę przestępczą

Szef PiS bardzo się objadł i miał surrealistyczne wizje. Kto wie, czy Jarosław Kaczyński nie wchłonął substancji sprawiających, że czarne zamienia się w białe, a białe – w czarne