Czego nam życzyć w Nowym Roku? Niech z przestrzeni publicznej odejdą ludzie źli i podli
O północy przywitamy Nowy Rok – z nadzieją, że będzie lepszy, że poradzimy sobie z wszelkimi zagrożeniami i koszmarami, które spędzają nam sen z powiek, że będzie nam się lepiej żyć w bezpiecznym i przewidywalnym świecie. Musimy jednak pamiętać, że każdy los, jaki by nie był – dobry czy zły – gotują sobie ludzie. To my tworzymy świat, w jakim żyjemy. Najważniejsze zatem, aby wpływ na ten świat stracili ludzie podli i źli, a najlepiej niech znikną z przestrzeni publicznej.
Istnieje w naszym polskim świecie taki człowiek, jak Antoni Macierewicz, jedna z bardziej mrocznych postaci tak zwanej zjednoczonej prawicy, od lat starająca się udowodnić opinii publicznej, że w na lotnisku wojskowym w Smoleńsku doszło do zamachu, w którym życie straciło 96 osób, piastujących ważne funkcje państwowe. Od 2010 roku człowiek ten przewodniczy tak zwanej podkomisji smoleńskiej, za pomocą której, wyłudza miliony złotych z państwowej kasy, czyli z kieszeni podatników.
Rezultatem działania podkomisji Macierewicza jest raport, w którym lansuje tezę, że jednak doszło do zamachu. Tymczasem we wrześniu tego roku Piotr Świerczek z TVN24 ogłosił swój reportaż, w którym ujawnił dokumenty, jakich Macierewicz nie uwzględnił w swoim raporcie. A były to analizy i zagraniczne raporty, które albo całkowicie wykluczały jakikolwiek zamach, albo wręcz dowodziły, że w 2010 roku doszło do katastrofy lotniczej. Wyglądało więc na to, że Macierewicz zmanipulował swój raport, czym opinię publiczną wprowadził w błąd dla osiągnięcia politycznych celów.
To nie wszystko – Macierewicz nie miał żadnych argumentów na odparcie stawianych mu przez Świerczka zarzutów, a mimo to szedł w zaparte i próbował przekonywać, że to niezależna stacja telewizyjna kłamie i manipuluje. Co więcej, do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji i złożył wniosek o ukaranie stacji TVN za „propagowanie nieprawdziwych informacji oraz działań sprzecznych z polską racją stanu i zagrażających bezpieczeństwu publicznemu”. Antoni Macierewicz zatem to człowiek bezczelny, zły i podły, który powinien zniknąć z naszej przestrzeni publicznej i nie nękać już tego biednego kraju i jego mieszkańców swoimi podłościami. Czego Państwu i sobie życzę w Nowym Roku.
Antoni Macierewicz to bliski współpracownik Jarosława Kaczyńskiego, prezesa Prawa i Sprawiedliwości oraz bossa tak zwanej zjednoczonej prawicy, sprawującej władzę w Polsce. Kaczyński – nie zważając na głosy rozsądku i dowody – wtóruje Macierewiczowi i powiela jego tezy o zamachu. Na tak zwanym kłamstwie smoleńskim zbudował zresztą cały swój gmach polityczny. To człowiek, który dla korzyści politycznych i dla władzy dzieli i skłóca Polaków, szczuje na różnorakie mniejszości, uchodźców i wszelakich obcych, którzy – według niego – niosą z sobą choroby i pasożyty dla nas niebezpieczne. To człowiek, który w niewybredny sposób kpi z osób LGBT+, a przede wszystkim człowiek tchórzliwy, który boi się konfrontacji nie tylko ze swoim największym przeciwnikiem politycznym, ale i zwykłymi wyborcami, co zresztą widać na jego tournée po Polsce. To naprawdę zły i podły człowiek, który powinien zniknąć z naszej przestrzeni publicznej, czego Państwu i sobie życzę.
Niewątpliwym szkodnikiem niszczącym kraj jest Zbigniew Ziobro, nie wiedzieć dlaczego pełniący funkcję ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Człowiek, który zdewastował polskie wymiar sprawiedliwości i domaga się możliwości dalszego jego dewastowania. Działa na szkodę Polski, próbując wszelkim siłami doprowadzić do całkowitego skłócenia z Unią Europejską i polexitu wbrew woli zdecydowanej większości społeczeństwa. To człowiek, którego działania pozbawiły nas ponad 35 mld euro z Unii Europejskiej na realizację Krajowego Planu Odbudowy i mogą pozbawić jeszcze większych kwot pieniędzy z funduszu spójności. To człowiek podły i zły i niech zniknie z przestrzeni publicznej naszego kraju i nie przeszkadza mu w rozwoju. Czego Państwu i sobie życzę.
Przemysław Czarnek, minister edukacji, to człowiek, który też dewastuje, ale dla odmiany polski system szkolnictwa, sącząc do niego toksyczną nacjonalistyczną, homofobiczną i ultraprawicową ideologię. To człowiek, który sprowadza polską oświatę do poziomu średniowiecza, wplatając ją w ponurą tkankę religijnego fundamentalizmu. To człowiek, dla którego jedynym rozwiązaniem dla zbliżającego się niżu demograficznego w polskich szkołach jest zwolnienie z pracy 100 tys. nauczycieli. A więc to człowiek, który nie rozumie żadnego z problemów polskiego systemu szkolnictwa, a jednak, pomimo braku kompetencji, trwa na stanowisku ministra – oczywiście nie pro publico bono, a dla osobistych i partyjnych korzyści. Jest to zatem człowiek zły i podły, który powinien zniknąć z polskiej przestrzeni publicznej, czego Państwu i sobie życzę.
Można tak wyliczać jeszcze długo, ale myślę, że jest to bezcelowe, bowiem wystarczy tych kilka przykładów, aby zrozumieć, czego Polsce i Polakom potrzeba, aby uzdrowić i oczyścić przestrzeń publiczną. Miejmy nadzieję, że rok 2023 nam to przyniesie.
Komentarze
Prześlij komentarz