Fogiel chce, aby nad bezpieczeństwem Polaków czuwał Kaczyński, bo się na tym zna

            Nadal trwa żenujący taniec nad propozycją Niemiec zainstalowanie w Polsce, przy wschodniej granicy systemu rakietowego Patriot. Jarosław Kaczyński jednoosobowo zdecydował, że Niemcy powinni swoje rakiety przekazać Ukraińcom. Szef MON Mariusz Błaszczak natychmiast zmienił zdanie i przyznał swemu mentorowi rację. Przez jakiś czas odmienny pogląd ogłaszał prezydent Andrzej Duda, nieco zły na Błaszczaka, że ten nie skonsultował z nim swojej opinii, ale kto by się tam w tak zwanej zjednoczonej prawicy przejmował Dudą, który wkrótce i tak pokornie dostroił się do całej ferajny. Opozycja grzmi, że postawa grupy trzymającej władzę to skandal, zaś Radosław Fogiel strofuje ją, aby sprawy bezpieczeństwa Polski zostawili tym, którzy się tym zajmują i na tym się znają. Czyli de facto Kaczyńskiemu, bo to on przecież rządzi.

            Kilka dni po uderzeniu rakiety w Przewodowie, miejscowości położonej przy granicy z Ukrainą, niemiecka minister obrony zaproponowała instalację w Polsce systemu rakietowego Patriot, który chroniłby polskie niebo przed innymi tego rodzaju wypadkami, jak w Przewodowie. Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak początkowo ucieszył się i wyraził satysfakcję, ale zmienił zdanie, gdy Jarosław Kaczyński udzielił wywiadu Polskiej Agencji Prasowej. Powiedział w nim, że Niemcy swoje rakiety powinni przekazać Ukraińcom, którzy uczynią z nich lepszy użytek. Błaszczak natychmiast zmienił swoją opinię i pokornie przyznał Kaczyńskiemu rację.

            Nikogo nie dziwiło, że stanowiska w sprawie systemu Patriot nikt nie konsultował z Andrzejem Dudą, który przecież jest zwierzchnikiem sił zbrojnych. Ale to stała praktyka Kaczyńskiego, który nie lubi dzielić się władzą. Duda jednak wkurzył się nieco, że został zignorowany, zarówno przez Błaszczaka, jak i Kaczyńskiego i przez jakiś czas głosił odmienny pogląd. Twierdził mianowicie, że system Patriot powinien być zainstalowany przy granicy z Ukrainą i chronić bezpieczeństwa Polski i Polaków.

            Nie trwało to jednak długo, bo wkrótce – nie wiadomo z jakich powodów i pod czyim naciskiem – zaczął przekonywać, że najlepszym rozwiązaniem byłoby, gdyby Patrioty rozmieszczono na Ukrainie w pewnej odległości od granicy z Polską. Wtedy bowiem wydajniej chroniłyby zarówno Ukrainę, jak i Polskę. Gdy jednak Niemcy orzekli, że rakiety nie mogą być w Ukrainie, bo muszą być obsługiwane przez niemieckich żołnierzy, a więc powinny pozostać w granicach NATO, Duda zaczął przebąkiwać, że skoro tak, to lepiej przyjąć je w Polsce.

            Podczas sobotniego „Śniadania w Trójce” Beata Michniewicz poprosiła Pawła Sałka, który jest doradcą Dudy, o komentarz sytuacji, kiedy to Duda jest pomijany przez Kaczyńskiego. Sałek dyplomatycznie oznajmił, że w komunikacji między różnymi ośrodkami władzy jest wiele do poprawienia.

            Dziwny taniec rządzących wokół Patriotów ostro skrytykowała opozycja, której zdaniem Kaczyński i jego ferajna przekładają interes partyjny i osobiste fobie nad bezpieczeństwo Polaków. Robert Biedroń we wspomnianej już audycji w Trójce wręcz powiedział, że zakrawa to na zdradę stanu. Opozycyjnych polityków pouczał Radosław Fogiel – do niedawna rzecznik Prawa i Sprawiedliwości a obecnie przewodniczący sejmowej komisji spraw zagranicznych. Drwił między innymi, że opozycja tak grzmi, że Patrioty nie mogą zostać rozmieszczone na terenie Ukrainy, a tymczasem Amerykanie, do których należy ostatnie słowo, poinformowali, że rozpatrzą propozycję Polaków. 

            Dodał też, że lepiej będzie, gdy opozycja sprawę bezpieczeństwa Polaków zostawi w rękach tych, którzy się tym zajmują i na tym się znają. Wychodzi więc na to, że tymi sprawami powinien zajmować się Kaczyński. Przecież to krynica mądrości wszelakiej, a skoro wie, jak zadbać o bezpieczeństwo własne – na przykład podczas objazdu kraju – czy swojej willi na Żoliborzu, to będzie również wiedział, jak zadbać o bezpieczeństwo wszystkich Polaków. Zwłaszcza że i tak to on podejmuje wszystkie decyzje – słowem, dzieli i rządzi.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Mamy miliardy z UE na KPO, a zwolennicy PiS i polexitu niezadowoleni

Im bardziej ludzie PiS angażują się w obronę ludzi, którym już postawiono zarzuty, tym bardziej PiS przypomina zorganizowaną grupę przestępczą

Szef PiS bardzo się objadł i miał surrealistyczne wizje. Kto wie, czy Jarosław Kaczyński nie wchłonął substancji sprawiających, że czarne zamienia się w białe, a białe – w czarne