Order Orła Białego dla Macierewicza. PiS znowu zatańczy na trumnach?

            W piątek, 23 września po południu, w Belwederze odbyła się uroczystość wręczenia Orderów Orła Białego. Prezydent Andrzej Duda udekorował orderem trzy osoby – Mirosława Chojeckiego, Piotra Naimskiego oraz... Antoniego Macierewicza. Kancelaria Prezydenta RP wyjaśnia, że osoby te zostały odznaczone za swoją działalność opozycyjną w czasach PRL.



            O ile nadanie Orderu Orła Białego Mirosławowi Chojeckiemu i Piotrowi Naimskiemu nie wzbudziło kontrowersji, to udekorowanie orderem Antoniego Macierewicza wywołało wiele negatywnych komentarzy polityków opozycji. Przytoczmy tylko niektóre:

            – Macierewicz z Orderem Orła Białego. PiS odziera Polskę z godności – napisał na Twitterze przewodniczący Nowoczesnej Adam Szłapka.

            – To mówicie, że Macierewicz za kłamstwo Smoleńskie za publiczne pieniądze i rozbrojenie polskiej armii, ma zamiast wyroku dostać Order Orła Białego? Grubo Panie Prezydencie – jeszcze przed uroczystością w Belwederze komentowała poprzednia przewodnicząca Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer.

            – Wręczenie Orderu Orła Białego dla A. Macierewicza to niebywały skandal. Najwyższe odznaczenie państwowe dla człowieka, którego główną zasługą jest sianie nienawiści i kłamstw?! WSTYD I HAŃBA! – taki komentarz zamieścił prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.

            Wszystkich trzech odznaczonych łączy działalność w Komitecie Obrony Robotników, byli też współzałożycielami tej organizacji. W przypadku Antoniego Macierewicza prezydent Duda do zasług odznaczonego zaliczył między innymi utworzenie Wojsk Obrony Terytorialnej. Była też mowa o działalności podkomisji smoleńskiej Antoniego Macierewicza.

            Przypomnijmy, że Antoni Macierewicz próbuje dowieść w swoim raporcie tezę, że na lotnisku w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 nie doszło do katastrofy samolotu Tupolew, w której zginęło 96 osób, wśród których znajdowali się między innymi prezydent RP Lech Kaczyński oraz jego żona Maria Kaczyńska. Zdaniem Macierewicza był to zamach, o który oskarża rosyjskie służby specjalne. Uważa też, że w organizację zamachu musiał być zamieszany ówczesny premier Donald Tusk.

            Tymczasem przyczyny katastrofy od kwietnia 2010 roku analizowała Komisja Badań Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego, kierowana przez Jerzego Millera, pełniącego wówczas funkcję szefa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Komisja ta ustaliła, że przyczyną katastrofy było „zejście poniżej minimalnej wysokości zniżania, przy nadmiernej prędkości opadania, przy warunkach atmosferycznych uniemożliwiających wzrokowy kontakt z ziemią i spóźnione rozpoczęcie procedury odejścia na drugi krąg.” Komisja Millera ni doszukała się jakichkolwiek dowodów na to, że doszło do zamachu.

            Inaczej twierdzi Macierewicz, który katastrofę z 2010 roku konsekwentnie nazywa zbrodnią. Również w swoim raporcie. Tymczasem Piotr Świerczek, reporter stacji TVN24, we wrześniu zakończył śledztwo dziennikarskie, zwieńczone dobrze udokumentowanym reportażem. Wynikało z niego, że podkomisja Macierewicza w swoim raporcie pominęła dokumenty, które zaprzeczały tezie o ewentualnym zamachu.

            Teraz pytanie, dlaczego Macierewicz znalazł się w gronie dwóch innych odznaczonych osób, którym w zasadzie trudno cokolwiek zarzucić w ich działalności – zarówno opozycyjnej, jak i politycznej już po transformacji 1989 roku? Macierewicz, któremu zarzuca się między innymi rozbrojenie i dezorganizację polskiej armii oraz tak zwano kłamstwo smoleńskie? Nie mówiąc już o zarzutach działalności na rzecz służb rosyjskich, zarówno w czasach PRL, jak i później, postawionych mu przez dziennikarza śledczego Tomasza Piątka w książce „Macierewicz i jego tajemnice”. Przypomnijmy też, że Macierewicz odgrażał się po publikacji Piątka, że pozwie autora książki za „pomówienia” i „oszczerstwa”. Do procesu oczywiście nie doszło, co należy rozumieć jednoznacznie.

            Do rewelacji Tomasza Piątka nie odniosła się również grupa trzymająca w Polsce władzę. Jej członkowie dziwnie nabrali wody w usta. W zamian hołubili Macierewicza i nie przeszkadzali w jego działalności. Publikacja Piątka nie wywarła także wrażenia na zwykłych obywatelach, którzy w 2019 roku uczynili go posłem i to z pokaźną liczbą głosów. Nie najlepiej to świadczy, niestety, o rodakach.

    Spróbujmy odpowiedzieć na postawione wyżej pytanie. Wszystko wskazuje na to, że Kaczyński w zbliżającej się – a właściwie już się toczącej – kampanii wyborczej postawi na współpracę opozycji, a zwłaszcza Platformy Obywatelskiej i Donalda Tuska, z prezydentem Rosji Władimirem Putinem oraz rosyjskimi służbami. W kontekście agresji rosyjskiej na Ukrainę, jest to strategia mogąca przynieść polityczne korzyści, przynajmniej w mniemaniu Kaczyńskiego. Doskonale wpisuje się w nią katastrofa smoleńska i rzekomo udowodniona przez Macierewicza teza, że był to jednak zamach, wykonany przez rosyjskie służby.

            Tylko że tezę tę głosi Macierewicz, osobnik o dość mrocznej przeszłości i podejrzany o niezbyt czyste intencje w swojej działalności publicznej, a zwłaszcza w podkomisji smoleńskiej. Przyznanie mu Orderu Orła Białego i postawienie w jednym szeregu z zasłużonymi działaczami opozycji może zdjąć odium z jego osoby. Czyż ktoś odznaczony takim orderem może być bowiem osobą o podejrzanej przeszłości? No nie może przecież. A czy może kłamać, na przykład w kwestii zamachu, którego ofiarą padły najważniejsze osoby w państwie? Oczywiście, że nie. Taniec na trumnach smoleńskich dał Kaczyńskiemu władzę w 2015 roku i wszystko wskazuje na to, że człowiek ten jeszcze raz wykona swój ulubiony danse macabre. Licząc oczywiście na powtórkę sukcesu.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Mamy miliardy z UE na KPO, a zwolennicy PiS i polexitu niezadowoleni

Im bardziej ludzie PiS angażują się w obronę ludzi, którym już postawiono zarzuty, tym bardziej PiS przypomina zorganizowaną grupę przestępczą

Szef PiS bardzo się objadł i miał surrealistyczne wizje. Kto wie, czy Jarosław Kaczyński nie wchłonął substancji sprawiających, że czarne zamienia się w białe, a białe – w czarne