Jakie projekty, taka wartość patriotyzmu
Patriotyczne ławki, czyli instalacje, składające się drewnianych (wykonanych ze sklejki) konturów Polski oraz podestu z ławką stanęły w 16 polskich miastach. Jedna z nich już uległa zniszczeniu, a winien był deszcz. Ponad 1.330 gmin w Polsce zostanie też wyposażonych w polskie flagi i maszty, na których zawisną. Obydwa projekty kosztują budżet ponad 10 mln zł. To jest to racjonalne wydawanie publicznych pieniędzy, którymi chwalił się premier Morawiecki.
Jak podaje Wirtualna Polska, 16 instalacji patriotycznych z drewnianym konturem Polski i ławką, a także groteskowym regulaminem korzystania z ławki, kosztowało w sumie 6,6 mln zł. 1,6 mln zł zapłacono wykonawcy instalacji, co oznacza, że koszt jednej wyniósł 100 tys. zł. Pieniądze te miał wyłożyć Bank Gospodarstwa Krajowego. Zaś kancelaria premiera przeznaczyła 5 mln zł na akcję promującą projekt pod nazwą „Inwestycje z polską flagą”.
Konstrukcje rozstawiono w 16 miastach. Po kilku dniach przynajmniej jedna z nich, zainstalowana na poznańskiej Malcie, została zniszczona. Winny był deszcz, pod którego wpływem biała i czerwona farba zaczęły złazić ze sklejki. Z biało-czerwonej patriotycznej dumy pozostał smutny obrazek nędzy i rozpaczy. Obrazek, który symbolizuje wartość patriotyzmu tych, którzy akcję wymyślili.
Drugi patriotyczny projekt rządowy nosi nazwę „Pod biało-czerwoną”. Jego historia sięga 2020 roku, kiedy to obchodziliśmy setną rocznicę bitwy warszawskiej. Premier wymyślił wtedy, że rząd zasponsoruje każdej gminie polską flagę oraz maszt, na którym ona zawiśnie. Projekt ten miał się skończyć 30 czerwca 2021 roku, ale trwał jeszcze w wakacje 2022 roku. Jak się okazało, został przedłużony do listopada tego roku.
Do projektu zgłosiło się 1.330 gmin z całego kraju, a więc nieco ponad połowę wszystkich (mamy ich w sumie 2.477). Na zakup flag i masztów dla nich wydano w sumie 3,6 mln zł. W sumie zatem na patriotyczne ławki o wątpliwej jakości jak się okazało oraz flagi i maszty w gminach wydano ponad 10 mln zł. A niedawno premier Mateusz Morawiecki chwalił się, że reprezentuje rząd, który dba o każdą złotówkę publicznych pieniędzy i każda z nich jest wydawana racjonalnie. Między innymi te dwa projekty dobitnie o tym świadczą.
Komentarze
Prześlij komentarz