Posty

Moja proza: Nie ujdziesz mi – odcinek kolejny

                 Miś był zadowolony, bo dzień minął mu dobrze. Wprawdzie rano wzburzyła go trochę niespodzianka, jaką zgotował mu redaktor Kręcik, ale później sprawy układały się już pomyślnie. Nie oznacza to oczywiście, że miał święty spokój. Co rusz bowiem odwiedzał go ktoś z pracowników urzędu i wypytywał o szczegóły, dotyczące jego pokrewieństwa z Grzelą Zwanym Niedźwiedziem.                 Momentami bywało tak, że niewielki przecież pokój pełen był gości, dyskutujących zawzięcie na temat przeszłości Ostępu Leśnego, o Grzeli i nieoczekiwanym odkryciu, dokonanym przez Misia. Zaznaczyć trzeba jednocześnie, że wszyscy odnosili się do Misia z szacunkiem i sympatią i nikt nawet przez chwilę nie dał mu do zrozumienia, że wątpi w jego pokrewieństwo z Grzelą. Miś więc był szczęśliwy jak rzadko, chociaż strasznie nie lubił wariackich dni w pracy, a ten niewątpliwie do takich należał. Ruda i B...

Moje podróże po Polsce i świecie – street art w Wilnie FOTOREPORTAŻ

Obraz
               Zadziwiło mnie i zachwyciło Wilno – to muszę przyznać – ale nie tylko ze względu na wspaniałe zabytki, niewątpliwe związki z Polską, ale i na coś, co rzuciło mi się w oczy podczas spacerów po wileńskich uliczkach. Mam na myśli street art, czyli sztukę uliczną, zwłaszcza rzeźby, których w tym pięknym mieście jest bez liku. Zadziwili mnie litewscy artyści, którzy swoje dzieła sztuki doskonale wkomponowują w przestrzeń publiczną, wykazując się jednocześnie niezwykłym poczuciem humoru . Odwrócone schody smoleńskie w Wilnie                Dzieł wileńskiego street artu jest bez liku – rozsiane są wszędzie. Te, które udało mi się zebrać, pochodzą zaledwie z jednej ulicy, a jest nią ulica Pylimo. Do rzeźb z tej ulicy dołączyłem jeszcze kilka dzieł z Zarzecza, które wprawdzie już zamieszczałem, ale mogły zginąć w natłoku innych zdjęć. Chcę zwrócić uwagę zwłaszcza na jedną rzeźbę, która do zł...

Moje podróże po Polsce i świecie – Kowno, przedwojenna stolica Litwy FOTOREPORTAŻ

Obraz
               Wczoraj odwiedziliśmy Kowno, drugie co do wielkości miasto litewskie, od Wilna odległe o nieco ponad 100 kilometrów. Pociągiem z Wilna jedzie się tam około półtorej godziny. Miasto to położone jest nad Niemnem u ujścia Wilii.                Kowno liczy około 300 tysięcy mieszkańców i jest drugim co do wielkości miastem w Litwie. Za czasów Królestwa Kongresowego, Kowno było miastem granicznym i jego lewobrzeżna część była Polska. Od 1920 roku do II wojny światowej miasto było stolicą Litwy i wówczas liczba mieszkańców miasta wzrosła niemal dwukrotnie. Warto nadmienić, że w Kownie znajduje się filia Uniwersytetu Wileńskiego, do którego – zapewne za jego działalność polityczną – przeniesiony został z Wilna Adam Mickiewicz.                Pierwsza wzmianka o Kownie, a właściwie o tamtejszym zamku, pochodzi z 1361 roku. Ale samo miasto wokół ...